Witajcie Drodzy Czytelnicy!
Trudno sobie dzisiaj wyobrazić życie bez energii elektrycznej i różnych urządzeń zasilanych prądem. Właściwie odkąd wstajemy z łóżka, korzystamy z czegoś, co do działania potrzebuje energii: czajnik czy ekspres do kawy, toster albo suszarka do włosów. Trzeba jednak przyznać, że w wielu miejscach zużycie energii jest stanowczo za wysokie, co nie wpływa korzystnie ani na środowisko, ani na stan portfela. Jak więc obniżyć zużycie energii we własnym gospodarstwie domowym i jednocześnie zmniejszyć rachunki za prąd?
Zużycie energii elektrycznej na właściwym poziomie
Oszczędzanie energii elektrycznej nie polega na całkowitym rezygnowaniu z jakichś sprzętów, które zużywają prąd. Nie chodzi przecież o to, by odtąd prać ręcznie lub nie korzystać z komputera czy telewizora. O wiele istotniejsze jest to, w jaki sposób z tego wszystkiego korzystamy. Wielu z nas na przykład nie odłącza od kontaktu ładowarek do tabletów, laptopów czy telefonów. Tymczasem one wciąż czerpią pewną ilość energii, nawet jeśli aktualnie nie są używane. Warto więc wypracować sobie nawyk odłączania ich od gniazdek za każdym razem, gdy przestajemy ich używać.
Zużycie energii można zmniejszyć również używając rzadziej pralki. Jak to zrobić? Wystarczy zebrać maksymalną ilość prania, która zmieści się do bębna i dopiero nastawić pranie, zamiast prać kilka razy na dzień po kilka ubrań. Tak samo sprawa wygląda ze zmywarką. A co z oświetleniem? Ono również potrzebuje prądu, a my oczywiście nie możemy z niego zrezygnować. Możemy jednak wybrać energooszczędne oświetlenie, które zdecydowanie wpłynie na mniejsze zużycie energii. Warto też wyłączać światło w tych pomieszczeniach, w których jest ono zbędne. Wielu przekonało się, że te z pozoru nieistotne zmiany, naprawdę mają odbicie na rachunkach. A do tego dochodzi świadomość, że żyjemy oszczędnie i ekologicznie! Więcej na ten temat możecie poczytać także rwe.pl.
A w jaki sposób Wy oszczędzacie energię elektryczną w swoich domach? Czekam na komentarze!
Pozdrawiam,
P.