Dzień dobry Wszystkim!
Jak wiecie (a może jeszcze nie wiecie), jestem miłośniczką kotów. I chociaż sama posiadam psa, od zawsze kochałam koty. I myślę, że one też mnie lubią, gdyż każdy spotkany przeze mnie kot u znajomych łasi się do mnie i jest bardzo łagodny. I jak tu ich nie kochać. 😉 Z tego względu, że interesuje się kotami, zbieram też różne informacje o kotach. Kto wie, może kiedyś mi się przydadzą. Dziś chciałam się z Wami podzielić dość istotną wiedzą, mianowicie jak nauczyć kota korzystać z kuwety. Jeśli nie chcemy mieć całego mieszkania w kocich kupkach, warto się z tym zapoznać. 😉
Informacje o kotach: czułość przede wszystkim
Podstawą wychowywania kociąt jest okazywanie im czułości. Kociaki to takie małe dzieci, potrzebują więc ciepła i delikatności, zwłaszcza gdy dość szybko zostały zabrane od mamy. Gdy od swego właściciela doświadczą takiego traktowania, później będą też posłuszne. Wtedy zwykle wystarczy klaśnięcie w dłonie i powiedzenie „Nie”, by kot się uspokoił, gdy zaczyna rozrabiać.
Absolutnie nie stosujmy agresji wobec kota w postaci dawania mu klapsa czy oblewania wodą. Nie są to dobre sposoby na wyegzekwowanie od kota jakiegoś zachowania, lecz do zniszczenia więzi, jaka nas z nim łączy, a nawet sprawienia, że kot zacznie się nas bać.
Pierwszy kontakt z kuwetą
Przejdźmy więc do meritum sprawy. Koty dość szybko zaczynają odczuwać potrzebę kopania w żwirku, dlatego już wtedy powinniśmy być na to przygotowani i co ważne, nie przeszkadzać w tym kotu. Wtedy mogłoby się okazać, że się zrazi i więcej do kuwety nie wejdzie, na nasze nieszczęście. Aby kot dobrze wspominał korzystanie z kuwety, ustaw ją w jakimś zacisznym miejscu, w którym kot będzie miał do niej łatwy dostęp.
Dbaj o jej czystość, wymieniając przynajmniej raz w tygodniu żwirek. Początkowo dobrze też obserwować zachowanie kota na przykład po jedzeniu i gdy dostrzeżesz, że nadchodzi potrzeba fizjologiczna, zanieś go do kuwety. Na koniec pochwal kociaka, za to, że dobrze się zachował.
Inne ciekawe informacje o kotach znajdziecie także TUTAJ. A jak Wy chowacie Wasze kotki? W jaki sposób uczycie ich posłuszeństwa? A może to kot rządzi w Waszych domach? 😉 Czekam na Wasze opowieści!
Pozdrawiam,
P.