Hej Kochani!
Zgodnie z obietnicą kontynuuję temat moich ulubionych herbat i ich pozytywnych właściwości. Zatem do sedna!
Herbata czerwona
Przyznam, że na początku nie przypadła mi do gustu. Miała taki cierpki smak… Ale w moim domu była na porządku dziennym, zachwycała się nią szczególnie mama, i w końcu i ja doceniłam jej walory.
Herbatę czerwoną, podobnie jak zieloną, warto wprowadzić przy odchudzaniu, ponieważ działa pobudzająco na trawienie i przyspiesza metabolizm, czyli spalanie, reguluje też przemianę materii. Poza tym czerwona herbata obniża cholesterol, poprawia krążenie krwi, pamięć, koncentrację oraz nastrój. Zawarty w niej fluor wzmacnia nasze uzębienie, a duża ilość związków mineralnych i wapnia wzmacnia ogólnie organizm. Ma też zbawienne działanie na wątrobę i układ pokarmowy.
Herbata Earl Grey
Wyjątkowość herbaty typu Earl Grey, która jest herbatą czarną, stanowi dodatek olejku ze skórki bergamotowej pomarańczy. Nadaje on specyficzny zapach i smak herbacie, którą uwielbiam podaną bez dodatków lub z cytryną i miodem. Podobno najlepiej smakuje posłodzona cukrem wanilinowym… Muszę spróbować.
Herbata Earl Grey świetnie pobudza mózg do pracy, więc to dobry dodatek do śniadania, zwłaszcza dla osób pracujących umysłowo (takich, jak ja ;)). Zawarte w niej mikroelementy oraz witaminy polepszają nasze samopoczucie, a także odporność organizmu. Podobnie jak herbata czerwona, Earl Grey zawiera fluor niezbędny w walce z próchnicą, a także flawonoidy skutecznie obniżające ciśnienie tętnicze.
Mam nadzieję, że zawarte tu informacje będą dla Was ciekawe i przydatne. A teraz… może herbatki? 🙂
Pozdrawiam,
P.
