Witajcie Kochani!
Pozostając w temacie poprzedniego wpisu, chciałabym skupić się na mokrej karmie dla kotów. Bez wątpienia stanowi ona ważną część kociej diety, szczególnie w pierwszych miesiącach życia. Ale która mokra karma dla kociąt będzie najlepsza? Jak odróżnić naprawdę wartościowe danie od posiłku mającego wyłącznie walory smakowe i zapachowe?
Karma dla kociąt – sucha, mokra, a może obie naraz?
Najpierw kilka słów o tym, dlaczego w ogóle warto podawać kotom mokrą karmę. W niektórych przypadkach kocięta niechętnie sięgają po pokarm suchy lub piją mało wody. Aby rozwiązać te dwa problemy, warto na przykład mieszać karmę mokrą i suchą, aby powoli kociaka przyzwyczajać do suchej, ale również by dostarczyć mu pewną ilość płynów, która jest zawarta w karmie mokrej. Jest ona dodatkowym źródłem wody w diecie, po który nasz kociak z pewnością sięgnie dużo chętniej niż po zwykłą wodę.
Zwróć uwagę na skład!
Zanim wybierzemy karmę dla naszego kotka, zwróćmy uwagę na jego etykietę. Tam powinien znajdować się szczegółowy skład dania. Pamiętajmy, że składnik wymieniony jako pierwszy to ten, którego procentowo jest w posiłku najwięcej. Zatem im więcej mięsa, tym wartościowsza karma dla kociąt.
Mięso w karmie może być opisywane na różne sposoby: jako po prostu mięso, mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego oraz ryby i pochodne ryb. Przykładowo mogłoby to wyglądać tak: Mięso i zwierzęce produkty uboczne: 85% wołowiny, 15% kurczaka, 4% dziczyzny, substancje mineralne. Taka kocia karma zawiera sporą ilość mięsa, jest więc bogata w składniki odżywcze potrzebne naszemu pupilowi do prawidłowego rozwoju.
Cenne informacje odnośnie żywienia kotków znajdziecie także TUTAJ.
Pozdrawiam,
P.